email: hasło: Przypomnij hasło Utwórz konto
Ogłoszenia promowane
kal 2 x 8x57JRS + 2 x 12x70. Broń w stanie jak na zdjęciach. Wymagane 2 promesy. W komplecie luneta ...
cena 52000 zł
Sprzedam celownik noktowizyjny Yukon Sightline N475S wraz z montażem na szynę weaver/picantinni. W razie pytań proszę o kontakt telefoniczny.
cena 2500 zł
Luneta Noktowizyjna X-Sight 4k PRO HD 5-20X z iluminatorem laserowym niemieckiej firmy Laserluchs z wyłącznikiem żelowym. Zakupiona w 2022 roku ...
cena 1500 zł
Howa 1500 repetier produkcji japońskiej. Lufa 20" (50cm) Magazynek - stały z uchylną klapą. Czterotakt. Ciężka kuta na zimno lufa varmint o ...
cena 3500 zł
Sprzedam używaną lornetkę - pierwszy właściciel Leica Geovid BRF 8 x 42, Stan lornetki bardzo dobry, doskonałe szkła HD, wszystko ...
cena 4700 zł
Chcesz wypromować swoje ogłoszenie? Napisz!

Lunety
Lornetki

Akcesoria strzeleckie
Polowania
psy myśliwskie
Inne

Ogłoszenie promowane
Darz Bór Szanowni koledzy jesteśmy firmą Gtech która od wielu lat wykonuje tłumiki do broni na specjalne zamówienie oraz standardowe. ...
cena 900 zł
Zakres cen:
Kategoria:
Województwo:
Miejscowość:


artykuł ten ukazał się w 'Braci Łowieckiej'

Porady myśliwskie - buty na polowanie


Bardzo wielu myśliwych, zwłaszcza młodych uważa, że najważniejszym elementem myśliwskiego rynsztunku jest broń, zwłaszcza kulowa, oraz wysokiej klasy celowniki optyczne. Z upływem lat wszyscy dochodzą do wniosku (czasem nie dochodzą), że najważniejszym wyposażeniem są dobre buty myśliwskie. Ja sam, niby o tym wiedziałem, napominany wielokroć przez szlachetnych przodków, jednakże sądziłem, że chcą mnie odwieźć od zakupu kolejnego sztucera, drylinga czy expresu, które nabywałem z namiętnością godną punktu skupu złomu. Tak nie było. Dziś też bez wahania stwierdzam, że buty są najważniejsze, a mówiąc ściślej, najważniejsze są nogi, na których się chodzi na polowanie.

Buty są dla myśliwego tym, czym dla samochodu dobre opony, paliwo, olej i rozważny kierowca razem wzięte. źle dobrane mogą obrzydzić najlepsze łowy lub unieszkodliwić właściciela na wiele dni lub nawet trwale okaleczyć (odmrożenia, wady nabyte stóp jak wypłaszczenia - płaskostopie itp.). Nie wspomnę o odciskach czy skręceniach.

Stara zasada mówi, że buty myśliwskie należy kupować z najlepszych firm na świecie i tej najdroższe. Jest w tym sporo prawdy. Tylko duże, znane firmy stać na badania nad wyrobami i ciągłe udoskonalanie ich. Choć jestem zwolennikiem oszczędności i lubię dobre okazje w zakupach sprzętu myśliwskiego, uważam, że na buty trzeba wydać przysłowiowy ostatni grosz. Nietrudno o znalezienie na rynku wyrobów dobrej marki. Wystarczy choćby przymierzyć kilka różnych wzorów butów, aby się przekonać, że wiodące wytwórnie przodują nie tylko w cenie, ale i jakości.

ilustracja artykułu

jeśli klikniesz na obrazek to zobaczysz grawerunki autora

Nie ma też uniwersalnego wzoru obuwia, choćby było najlepsze. Zasadniczo powinno się stosować kilka typów, odpowiednio do pory roku i warunków polowania. Na jesienne kaczki najlepsze będą buty gumowe (tylko z kauczuku) ocieplane pianką neoprenową. Na lato buty gumowe bez ocieplenia, a do brodzenia po mokradłach tzw. wodery.

Buty gumowe do polowania muszą posiadać wąską, wysoką cholewę z zapinaniem, bądź sznurowaniem, które zabezpiecza przed „klapaniem” oraz wpadaniem za cholewę śmieci z traw i szuwarów.

Do lasu i podchodu stosujemy buty skórzane, najlepiej ze skóry tzw. nubukowej czy zamszowej z membraną między podszewką.
Mogłoby się wydawać, że skóra taka błyskawicznie namaka i wnet w środku buta będzie równie mokro jak na zewnątrz. Nie stanie się tak, jeśli obuwie poddamy kilkakrotnej impregnacji specjalnymi środkami (dostępnymi w sprzedaży, w sprayu bądź w butelce z małym pędzelkiem). Preparaty te (niezależnie od firm je produkujących) zawierają podobne związki chemiczne, których cząsteczki wnikają dość głęboko w rzadką skórę nubukową a wysychając (uwalniając wodę) kurczą się nie przeszkadzając w przenikaniu przez powierzchnię buta ciepła, powietrza czy nawet pary wodnej na zewnątrz. Kiedy natomiast obuwie ma kontakt z wodą (deszcz, rosa), cząsteczki naszego impregnatu przyjmują ją rozszerzając się, co powoduje, że zaciskają się (jak gdyby puchną) zamykając dostęp wody do środka. Skóra pozornie moknie w oczach, ale woda nie przemaka na wylot. W przypadku tradycyjnej skóry z lakierowanym licem podobny mechanizm nie wystąpi.

Taki system zabezpieczania butów skórzanych przed wodą jest najdoskonalszym z dotychczas wynalezionych. Dobrze, jeśli buty posiadają spody (podeszwy) typu 'Vibram'. Jest to firma, która specjalizuje się w produkcji wyłvcznie spodów. Są one bez wątpienia najlepsze na świecie i stosowane są w najlepszych markach butów myśliwskich, treckingowych oraz wojskowych. W butach myśliwskich spotyka się spody „Vibram” twarde (nie bardzo nadające się do podchodu) oraz miękkie (przeważnie w butach wojskowych i specjalnych). Dobrze byłoby zwrócić na to uwagę przy doborze.

Na dnie upalne i suche warto zaopatrzyć się w coraz częściej spotykane obuwie tropikalne lub pustynne wykonane ze skóry zamszowej w połączeniu z kordurą lub grubą tkaniną bez podszewki. Zapewnia ono ochronę przed gorącem i daje się impregnować jak skóry nubukowe. Uważam, że warte jest ono polecenia, jeśli przebywamy długie godziny w lesie lub na polowaniu w suchym polu, np. na kury lub grzywacze.

Na zimę z silnym mrozem jedyne będą wysokie buty skórzane z zapinaną cholewą, ocieplone futrem bądź naturalną wełnv. Może to być też filc pod warunkiem, że nie jest sztuczny, lecz wełniany.

Buty gumowo-filcowe, tzw. gumofilce to nieporozumienie w zastosowaniu do celów myśliwskich. Zostały one wymyślone dla rolników. Cholewa jest za szeroka, spody (podeszwy) miękkie, nieusztywnione, co „psuje” geometrię stopy, na dodatek bezpowrotnie. Guma na chłodzie oziębia się i sprawia, że ciepło wydzielone przez nogę osadza na niej parę wodną, oczywiście wewnątrz buta, w warstwie filcu. Sprawia to, że szybko but staje się mokry w środku i zimny.

Wydawałoby się, że sprawę butów mamy z głowy. Tak jednak nie jest. Bardzo ważnym elementem buta jest wkładka. Spotykamy bardzo wiele ich rodzajów, od izolujących, tłumiących wstrząsy, poprzez chłodzące stopę aż po ortopedyczne i zdrowotne (lecznicze, dla osób z wadami stóp). Jestem zdania, że nawet najlepszy but, dopiero z dobrą wkładką pozwala w pełni pokazać swoją wartość. Należy pytać o nie w specjalistycznych sklepach firmowych i samemu eksperymentować. W razie utrudnień w chodzeniu (bóle, męczenie się stóp) należy zasięgnąć porady dobrego ortopedy.

Nie można zapomnieć oczywiście o skarpetach. Obecnie można nabyć całą ich gamę, zróżnicowaną pod względem przeznaczenia. Na lato - chłodzące, izolujące na zimę, interaktywne itp. Są one tak samo ważne jak same buty czy wkładki. Najlepiej kupować skarpety w dobrych sklepach myśliwskich bądź alpinistycznych itp. Dobre skarpety są w cenie tanich butów i to chyba o czymś świadczy. Można stosować też skarpety z naturalnej wełny, robione tradycyjnie na drutach. Używa się takich na specjalne okazje, są dobre na mrozy i upały, doskonale izolują i „oddychają”. Stosowanie tanich skarpet plastikowych (typu „10 par za 3 zł”) jest niedopuszczalne i szkodliwe, nawet do butów tropikalnych.

Ale najważniejszą rzeczą, której omówienie zostawiłem celowo na koniec jest odpowiednia higiena stóp. Nie chciałbym nikogo urazić, ale statystyki medyczne w tym względzie są zastraszające. Na pewno każdy o tym wie, lecz pomimo tego przypomnę, że należy dokładnie myć stopy rano i wieczorem. Dlaczego rano a nie tylko wieczorem? Konieczne jest usunięcie z powierzchni skóry kurzu, potu, złuszczającego się naskórka, bakterii itp.

Membrana typu 'Goretex' czy 'Sympatex' nie zapewni oddychania, jeśli mikropory skóry będą zapchane. Rano myjemy dla urody, wieczorem dla zdrowia - to najprostsze wytłumaczenie, choć naiwne. Jeżeli przebywamy dłuższy czas na polowaniu w ciepły dzień, dobrze jest w przerwie zmienić buty (jeśli mamy np. w samochodzie zapasowe) lub choć skarpety. Można też na chwilę zdjąć obuwie, aby przez kilka minut stopy 'odetchnęły' świeżym powietrzem lub też obmyć je w strumieniu czy sadzawce. Na pewno pozwoli to nabrać sił i ochoty naszym drogim stopom do dalszego polowania.

Każdy, kto wcześniej czy później dochodzi do wysuniętych przeze mnie wniosków, przyznaje, że zrobił to i tak za późno. Kiedy kupiłem pierwsze gumowce najwyższej klasy i po kilku minutach marszu zapomniałem o ich istnieniu, koncentrując się wyłącznie na urokach przyrody, zrozumiałem, że zmarnowałem sporo czasu na „użeranie” się z tandetnym pseudo obuwiem, czasu który minął bezpowrotnie.

Dlatego na dobre łowy polecam wyłącznie dobre i zdrowe obuwie.

Leszek Ciupis


Strona myśliwska Leszka Ciupisa