email: hasło: Przypomnij hasło Utwórz konto

Artykuł ten ukazał się w Braci Łowieckiej z początku 2009

Jak dbać o optykę – poradnik

Optyka myśliwska jest z reguły odporna na wstrząsy, deszcz, pył a nawet zanurzenie w wodzie. Natomiast żadna luneta ani lornetka nie jest odporna na nieumiejętne czyszczenie.

Powierzchnia każdej soczewki (oraz pryzmatu, w przypadku lornetek) pokryta jest cienką i bardzo delikatną powłoką, której celem jest poprawienie właściwości optycznych szkła. Warstwa ta, nazywana antyodbiciową, uszlachetniającą lub antyrefleksyjną, zmniejsza efekt odbicia światła od powierzchni szkła. Pochodzenie warstw antyrefleksyjnych ma rodowód wojskowy – zapobiegały odbiciu światła od szkieł obiektywów i zdradzeniu kryjówki obserwatora. Okazało się że korzyści z nich płynące są znacznie większe niż pierwotnie przypuszczano.

W przeszłości stosowano pojedyncze warstwy antyrefleksyjne, które mieniły się kolorem jasnoniebieskim. Były one bardziej odporne na zarysowania (lub przynajmniej ich zarysowania nie były tak widoczne).

Mniej więcej od roku 1980 producenci lunet i lornetek zaczęli stosować ulepszone powłoki wielowarstwowe, redukujące odbicia światła dla całego zakresu barw światła, nie tylko dla jednego, jak to miało miejsce w przypadku warstw pojedynczych.


Zapiaszczony obiektyw lub okular najpierw należy „przedmuchać”.

A więc jak nie zniszczyć swojej optyki?
W trakcie użytkowania powierzchnie szkieł naszej lunety lub lornetki ulegają zabrudzeniu. Zbiera się na nich kurz, czasem zostawimy tam odcisk palca. Zdarza się również że na soczewkę skapnie kropla wody.

Twarde cząsteczki zbierające się na soczewce nie są dla niej żadnym zagrożeniem, oczywiście dopóki nie zaczniemy jej czyścić. Często są twardsze nie tylko od powłoki, ale także od samego szkła i – jeżeli taką soczewkę przetrzemy ściereczką, spowodujemy jej zarysowanie. A są to zmiany nieodwracalne.

Woda - wbrew intuicyjnemu odczuciu - jest także szkodliwa. Krople deszczu zawierają pyłki roślin oraz inne zanieczyszczenia, które po odparowaniu wody tworzą osad praktycznie niemożliwy do usunięcia.


usuwanie cząstek stałych ze powierzchni szkła za pomocą pędzla foto.
Końcówki włosów takiego pędzla są zjonizowane, więc paprochy same
do nich się „przyklejają”.


Jak czyścić?
Sposobów jest kilka, natomiast zasada jest jedna: najpierw musimy usunąć z powierzchni szkła wszelkie zanieczyszczenia stałe (piasek i inne zaprószenia) a dopiero potem przystępujemy do czyszczenia.

Możemy do tego użyć specjalnego pędzla do czyszczenia optyki (dostępny w sklepach fotograficznych) lub po prostu przedmuchać szkło. W sklepach komputerowych dostępne są puszki ze sprężonym powietrzem służące do czyszczenia klawiatury komputera – doskonale się nadają do naszych celów.

Następny etap to usuwanie smug oraz innych zabrudzeń powierzchniowych. Możemy do tego wykorzystać płyny do czyszczenia optyki (lub w przypadku niewielkich zabrudzeń) po prostu chuchnąć na szkło i delikatnie przetrzeć je ściereczką z mikrofazy (taką procedurę zaleca zarówno ZEISS jak i DOCTER).

Co jeżeli nasza luneta lub lornetka ma porysowane szkła?
Jeżeli zarysowania są tylko na obiektywach, to nie mamy się czym przejmować – nie będą zniekształcały nam obrazu w trakcie obserwacji. Natomiast jeśli mamy porysowany okular, to jest to problem, gdyż głębsze rysy będą widoczne w polu widzenia. Luneta lub lornetka z porysowanymi okularami wymaga naprawy w zakładzie optycznym.


Często spotykany widok – szkła obiektywu tego Zeissa zostały porysowane na skutek niewłaściwego czyszczenia (powłoki na szkłach oznaczone jako T* są bardzo wrażliwe na niewłaściwe czyszczenie). Paradoksalnie, nawet takie zarysowania powierzchni nie mają wpływu na obraz widziany w lornetce, oczywiście pod warunkiem że występują na obiektywie, nie na okularze.

Podobnie jak przy myciu zębów, bardzo ważna jest profilaktyka, czyli ochrona szkieł przed zabrudzeniem. Ale optyka jednak różni się od zębów – pamiętaj aby dbać o nią, ale czyścić ją JAK NAJRZADZIEJ!

Witold Janicki